Kurjer Warszawski, 1930 |
Warszawski Golf Klub został założony w 1922 r. Za pierwsze polskie pole golfowe uważa się 9-dołkowe pole „Warszawskiego Golf Clubu" przy ulicy Nowosieleckiej (obecna ulica Bartycka), które powstało w 1928 r., podobno z inicjatywy ambasadora Francji Jules Laroche'a. Jak wspominał Jerzy Holc, którego ojciec Jakub był pierwszym dyrektorem klubu, pole było płaskie, bez drzew, nazywano to miejsce wodociągami, tam bowiem mieściły się warszawskie wodociągi. W rzeczywistości były to chłopskie pastwiska. Wodociągi przejęły ten teren, gdy golfiści przenieśli się na nowe pole do Powsina. Jakub Holc zajmował się w zasadzie wszystkim: kierował pracami ogrodników, wydawał w drewnianym domku klubowym bilety, a także częstował gości herbatą, gdy wracali zmarznięci po grze. Kto grywał na tym polu? Oczywiście ambasador francuski pan Laroche, książę Jan Lubomirski z synem, pan Clarke z banku angielskiego, hrabia Tarnowski, pan Askenazy, grupa Japończyków, którzy mieszkali i pracowali w Warszawie.
Pierwszy turniej golfa w stolicy został zorganizowany w październiku 1930 r. i wygrał go ambasador Francji Jules Laroche.
W 1933 r. Warszawski Golf Club liczył ok. 150 członków.
W
roku 1938 grupa osób skupiona wokół Alfreda Faltera, prezesa i
właściciela Związku Kopalń Górnośląskich Robur, oraz inżyniera
Szymona Landaua, budowniczego Prudentialu, powołała spółkę,
która przekształciła się w klub golfowy – Polski Country Club.
Na 50-hektarowym terenie w Powsinie, zakupionym przez fundatorów
klubu od hrabiego Branickiego (dziś znajduje się tu Park Kultury i
Wypoczynku) powstało nowe 9-dołkowe pole. Zostało ono
zaprojektowane przez sprowadzonego specjalnie z Paryża znanego w
Europie architekta terenów golfowych P. Noskowskiego. Klub
dysponował pięcioma budynkami, z których 3 pełniły rolę
rekreacyjno-mieszkalną. Autorami projektu budynku klubowego byli
architekci Weinfeld i Zaleski. W obrębie pola znajdowało się kilka
stawów, urządzono tzw. greeny – podwyższenia gruntu. Krystyna
Uniechowska w książce „Antoni Uniechowski czyli magiczne widzenie
świata” pisała, że „zaangażowano naczelnego ogrodnika
Warszawy, pana Gogolewskiego, do założenia rozległych zieleńców,
na które wypuszczono stado owiec, by równiutko szczypały trawę.
Naczelny inżynier z Prudentialu pilnował odwadniania terenu.
Sprowadzono autentycznego Szkota, trenera, który miał uczyć
towarzystwo sztuki gry w golfa. Gotował najlepszy kucharz,
‘podmówiony’ ambasadzie amerykańskiej”. Sekretarzem klubu był
Antoni Uniechowski, który narzekał, że czasami pół dnia spędzał
na uganianiu się za grającymi i weryfikacji uiszczenia przez nich
opłat, gdyż panowie milionerzy przemycali na pole swoich gości (od
których mieli obowiązek uiścić opłatę w wysokości pięciu
złotych oraz odnotować ich nazwiska w specjalnej księdze).
Parkowali samochody z dala od wejścia do klubu i wspinali się po
zboczach skarpy, wchodząc bezpośrednio na pole.
Jesienią
1939 r. infrastruktura klubu stała się bazą dla polskich lotników.
Na skraju Lasu Kabackiego, w obrębie klubu golfowego już
pierwszego dnia wojny rozwinęła swoją bazę Eskadra Sztabowa przy
Naczelnym Dowództwie Lotnictwa Rzeczypospolitej Polskiej. W artykule
księdza prałata Jana Świstaka pt. „Klub golfowy w Powsinie”,
który ukazał się w „Wiadomościach Powsińskich” w 2016 r.
czytamy: „(…)
na terenie klubu wylądowały polskie samoloty wojskowe, płatowce,
które miały tu zapasowe lądowisko. Z chwilą wybuchu II wojny
światowej piloci ukryli samoloty pod drzewami, aby ochronić je
przed niemieckim bombardowaniem. Jeden z płatowców w czasie
lądowania zboczył z trasy i ugrzązł w polu. Wyciągnięty został
dzięki pomocy mieszkańców. Samoloty te były chętnie oglądane
przez zaciekawione dzieci i młodzież, którzy przychodząc na
lądowisko, przynosili gałęzie, aby pomóc w ukryciu samolotów. Po
kilku dniach, po odśpiewaniu przez pilotów hymnu „Pod Twą
obronę, Ojcze na Niebie”, samoloty odleciały z Powsina,
prawdopodobnie do Rumunii (…)”.
W czasie wojny tereny te wydzierżawiono Stanisławowi Staszyńskiemu, który dawał schronienie i pracę m.in. osobom wysiedlonym. Po wojnie teren ten przejęło miasto, zburzono 2 pawilony gospodarcze. Golf jako sport zbyt ekskluzywny nie nadawał się jako rozrywka dla klasy robotniczej, więc teren w 1947 roku przekazano miastu, a w 1948 roku utworzono Ośrodek Wczasów Świątecznych. Od 1963 roku park funkcjonuje pod obecną nazwą. Do dzisiaj zachowała się drewniana altanka – dawna siedziba biletera oraz budynek klubowej szatni, w którym mieści się kawiarenka.
Teren Warszawskiego Golf Klubu przy Bartyckiej Dobry wieczór, 1939 Powsin 1935 Powsin 1935 1948
Komentarze
Prześlij komentarz