Zebranie w sali Rady Miejskiej, 27.02.1935 r., NAC |
Przedwojenna
Warszawa dbała o swoje parki i zieleńce. W latach 30. Zakład
Hodowli Roślin dostarczał miastu pełen asortyment roślin dla
zieleni miejskiej. Pismo „Ogrodnik” z roku 1930 informowało, że
wiosną 1930 r. wysadzono na skwerach i w parkach stolicy ponad 40
tysięcy tulipanów, 200 tysięcy bratków, 60 tysięcy pelargonii,
50 tysięcy begonii i innych roślin rabatowych. Na ulicach posadzono
4500 sztuk drzewek w miejsce roślin, które wymarzły w czasie tzw.
zimy stulecia w 1928 roku.
Również
prezydent Warszawy Stefan Starzyński przykładał wielką wagę do
estetycznego wyglądu miasta, stwierdzając, że Warszawa swym
pięknem powinna dorównywać innym stolicom europejskim. W jego
wizji miasta zieleń i kwiaty powinny były stanowić element
dekoracyjny balkonów i okien kamienic, szczególnie tam, gdzie
fasady domów były zaniedbane niekiedy szpecąc wizerunek miasta.
Gazeta Codzienna z 28.02.1935 r. pisała „Istnieją realne
możliwości uczynienia z Warszawy miasta kwiatów i zieleni. W akcji
tej jednak musi wziąć udział ogół obywateli stolicy”.
W
1936 r. Prezydent Starzyński zwrócił się do mieszkańców z
apelem o ukwiecenie Warszawy. „Stolica musi nie tylko dorównać
miastom zachodu, ale je prześcignąć. Niechaj w roku bieżącym
hasło "Warszawa w kwiatach" stanie się ambicją
wszystkich mieszkańców”. Za zorganizowanie „Święta
wiosny” odpowiedzialny był Zarząd Miasta, który do akcji włączył
młodzież szkolną. Pomoc również zadeklarował Polski Związek
Hodowców Kwiatów, zaś organizacje ogrodnicze obniżyły ceny na
nasiona, kwiaty, ziemię i dostarczać je miały do prywatnych
mieszkań.
Podczas
spotkania inaugurującego Prezydent nakreślił schemat organizacyjny
kampanii, zaproponował powołanie Komitetów Dzielnicowych, które
realizowałyby hasło „Warszawa w kwiatach i zieleni”. Zaś
Komitet Wykonawczy miał zająć się urządzeniem pokazu, wystawy
dekoracji balkonów i okien w domach prywatnych. Miasto wydało
z tej okazji okolicznościowy plakat, zorganizowało specjalne biuro
porad ogrodniczych, w którym mieszkańcy mogli bezpłatnie uzyskać
pomoc fachową, oraz ogłosiło apel do mieszkańców z prośbą o
liczny udział w konkursie. Celem zachęcenia, bezpłatnie wydawano
flance oraz sadzonki roślin i krzewów ozdobnych i kwiatów.
Ale
ówczesna ulica podobno chichotała: "Warszawa w kwiatach,
warszawiacy w klozetach", bo jednocześnie powstawały miejskie
szalety.
Przed
wojną odbyły się dwie edycje konkursu „Warszawa w kwiatach”: w
1937 i 1938 r. W pierwszym konkursie z pośród 600
obiektów wytypowano 40 laureatów. Pierwsze miejsca zdobyły
bogato ozdobione kwiatami i zielenią balkony domu przy ul. Willowej
6. Nagrodzono też, m.in., piękny ogród na Saskiej Kępie i
wspaniale ukwiecony balkon przy ul. Kapucyńskiej 13. Nagrody w
Ratuszu wręczał osobiście Prezydent Starzyński.
W
1938 r. jednym laureatów była Pani Zofia Wóycicka - działaczka i
społeczniczka - żona hydrologa profesora Politechniki Warszawskiej
Kazimierza Wóycickiego, która z rąk Prezydenta odebrała nagrodę
za swój piękny balkon przy ul. Wspólnej 16. Nagrodą był
obraz Tadeusza Cieślowskiego-syna „Kamienne schodki” w złotej
ramie. Niestety uległ on zniszczeniu podczas zawieruchy wojennej.
Nagrodę ex-aequo w tym konkursie zdobyła Mira
Zimińska-Sygietyńska.
Tytuł
konkursu „Warszawa w kwiatach” podobno pochodzi od tak samo
zatytułowanej rewii wystawionej w 1929 r. w teatrze „Morskie Oko”.
Zofia Wóycicka - laureatka konkursu z 1938 r. reaktywowała konkurs
po wojnie i odbywa się on do dzisiejszego dnia.
Gazeta Polska, 28.02.1935 r. |
Zbiórka młodzieży ze szkół powszechnych przy ul. Emilii Plater przed wyruszeniem w celu sadzenia drzewek, 1935 r., NAC |
Młodzież szkolna sadząca drzewka w Ogrodzie Krasińskich, 1935 r., NAC |
Święto sadzenia drzew i opieki nad ptakami w Warszawie - sadzenie drzew na skwerze Wielkopolskim - w oddali Filtry, 1938 r., NAC |
Komentarze
Prześlij komentarz