Fajans belwederski






Serwis podarowany sułtanowi, "Światowid" 1931 r. nr 49
W epoce Stanisława Augusta Poniatowskiego na terenie Belwederu działała wytwórnia farfurów. Królowi marzyło się posiadanie wytwórni porcelany, skutecznie konkurującej z porcelaną miśnieńską czy chińską. Tajemnicę produkcji porcelany obiecał zdradzić bawarczyk Franciszek baron Schutter, który został dyrektorem fabryki. Złośliwi twierdzili, że zadecydowały o tym nie tyle umiejętności barona, co wdzięki jego żony, na które król był czuły. Schutter porcelany nie wyprodukował i od 1770 r. Belweder produkował fajanse, które sprzedawane były w składzie mieszczącym się w domu Wasilewskich, później Malcza przy Krakowskiem-Przedmieściu. Niestety fabryka była deficytowa i zamknięto ją ok.1783 r.
Naczynia były produkowane na potrzeby dworu oraz jako prezenty. Jeden z serwisów, wzorowany na porcelanie japońskiej, składający się ze 160 sztuk naczyń, otrzymał w 1777 r. sułtan Abdul Hamid I. W 1931 r. ocalała część serwisu została wystawiona w Skarbcu Starego Seraju w Stambule. W zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie znajduje się talerz pochodzący z tego efektownego serwisu – o japonizującej dekoracji w stylu imari, ze złotymi słowami dedykacji w języku tureckim, w tłumaczeniu: „Te prezenta i dary posyła Padyszachowi rodu Osmana Król Lechów, ażeby najzupełniejszą miłość i szczerą życzliwość okazać. W stolicy Warszawie”. Fajanse belwederskie są sygnowane napisem Varsovie i literą B., a dziś najmarniejszy fajans z Belwederu to unikat - w cenie mercedesa.


Talerz z serwisu znajdujący się w Krakowie

Na wprost kamienica Wasilewskich/Malcza, w której sprzedawano wyroby wytwórni

O serwisie  podarowanym sułtanowi, "Światowid" 1931 r. nr 49

Komentarze